
Jak nie urok to drzewo chciałoby się powiedzieć, gdy patrzy się na ten chocholi taniec urzędników miejskich, drogowców i zielonych razem wziętych wokół dębu, który rośnie naprzeciwko Liceum im. Władysława IV w Al. Solidarności na Pradze.
Prace remontowe krótkiego odcinka fragmentu al. Solidarności na Pradze zostały odłożone czasie. Trzeba będzie wydać kolejne tysiące złotych na przeprojektowanie inwestycji. Winny, jest dąb, który w tym miejscu rośnie od 150 lat. Został posadzony około 1865 roku, gdy powstawał Park Praski.
Pierwotnie prace remontowe miały się zacząć, zaraz po uruchomieniu II linii metra. W trakcie jego budowy nie udało się (jak ja lubię to stwierdzenie), dokończyć jezdni, torów tramwajowych i przystanków.
Powodem miało być to, że inżynier ruchu Janusz Galas nie zgodził się na zablokowanie dojazdu do mostu Śląsko – Dąbrowskiego dawniej Kierbedzia, dopóki nie zostanie przewrócony ruch na Targowej.
Efektem tego ludzkiego wydawałoby się odruchu, czeka nas ponowny paraliż komunikacyjny na Pradze.
Ale to nie wszystko. Oczywiście, by przystąpić do przebudowy wspomnianego odcinka Al. Solidarności trzeba było zrobić projekt. Który i owszem powstał. Tylko, żaden z „baranów” nie zauważył, że na planowanym odcinku jezdni , na którym miał powstać osobny skręt w prawo rośnie rozłożysty 150 – letni dąb.
Teraz wszyscy chodzą, koło tego dębu i zastanawiają co mają zrobić. Prace remontowe miały się zacząć na wiosnę, ale po pożarze Mostu Łazienkowskiego podano nowy wakacyjny termin zamknięcia Al. Solidarności.
Okazuje, się jednak, że po „dębowym” objawieniu, jakie dostali urzędnicy, termin ten jest niewykonalny.
Teraz trzeba będzie zmienić projekt, w taki sposób, by drzewo ocalało. Cieszą się zieloni, urzędnicy prężą klaty, opowiadają dyrdymały, jak to im na sercu leży wiekowy dąb.
Tylko, mnie krew zalewa, że znowu pieniądze z mojej kieszeni idą w błoto nawet jeżeli jest ono zielone i liczy sobie 150 lat.
Ramzes Warszawski
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie