
Jak przystało na porządnie zorganizowany zmotoryzowany marsz, jego piesze odwody dotarły na dworzec kolejowy Warszawa Stadion. W tym miejscu zostały rozproszone przez policję. Larum podnieśli dziennikarze, którzy zostali obici pałkami. Niestety nie mieli na sobie atrybutów dziennikarskich w postaci kamizelek z napisem „prasa” lub chociażby umieszczonych w widocznym miejscu legitymacji prasowych. Bez tego wyglądali całkiem podobnie do manifestantów, którzy też często mają przy sobie aparaty fotograficzne. W tym roku na marszu było więcej dziennikarzy i fotografów niż samych manifestujących, stąd należy wybaczyć policji tę drobną pomyłkę. W końcu Marsz Niepodległości to poważna sprawa.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!