
Dorota C. za rozbój na przypadkowych przechodniach została tymczasowo aresztowana na dwa miesiące. Na 3 miesiące aresztu sąd skazał wspólnika kobiety - 23-letniego Adriana M. Zatrzymani pobili swoje ofiary, a następnie ukradli im telefon komórkowy oraz 70 złotych. Dzięki pokrzywdzonym, którzy szczegółowo opisali sprawców oraz dużemu zaangażowaniu północno-praskich policjantów w tę sprawę, rozbójnicy kilka dni później wpadli w ręce Policji. Teraz grozi im do 12 lat więzienia.
Do wymienionego zdarzenia doszło na początku maja, około godziny 23.00. Do siedzącej przy ul. Mackiewicza młodej pary podszedł mężczyzna z kobietą i zażądali pieniędzy na alkohol. Chwilę potem napastnicy zaczęli szarpać i bić młodych ludzi. Na skutek tego zdarzenia pokrzywdzeni utracili telefon komórkowy oraz pieniądze w kwocie 70 złotych. 28-latek, wykorzystując chwilę nieuwagi napastników, uciekł w kierunku stacji metra i zaalarmował Policję. Mimo dramatycznej sytuacji pokrzywdzony nie stracił przytomności umysłu i dokładnie zapamiętał wygląd sprawców napadu. Policjanci z komendy na Pradze Północ, którzy dowiedzieli się o zdarzeniu, rozpoczęli intensywne poszukiwania osób, podejrzewanych o ten czyn. Informacje uzyskane w wyniku pracy operacyjnej pomogły w zatrzymaniu, dwa dni później Doroty C., w jej mieszkaniu. 36-latka podczas przesłuchania przyznała się do tej napaści. Na wniosek północno-praskich policjantów oraz Prokuratury Rejonowej dla Warszawy Pragi Północ sąd rejonowy zastosował wobec kobiety środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 2 miesięcy. Kryminalni, którzy nadal intensywnie pracowali nad tą sprawą, dwa dni później dotarli do wspólnika Doroty C. Okazał się nim 23-letni Adrian M., poszukiwany również przez policjantów z bielańskiej komendy. Mężczyzna, decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Teraz, obojgu zatrzymanym, za popełnione przestępstwo grozi kara do 12 lat więzienia.
Po
Materiał: KSP
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie