
Od wielu lat od wczesnej wiosny do późnej jesieni po praskiej stronie rzeki tętniło życie. Może plaże nie były pełne, ale i wybrzeże do wąskich nie należy w odróżnieniu od bulwarów po drugiej stronie Wisły. Do brzegu przybijały liczne łodzie i żaglówki oraz kursował tramwaj wodny. Nawet wielbiciele grillowania znajdowali zaciszne miejsca dla siebie. Miejsce było też doskonałym miejscem do wypoczynku zarówno dla spacerowiczów i rowerzystów. Czy budowany mur oddzieli rzekę od miasta i to naturalne miejsce do odpoczynku zostanie opuszczone? Zapewne na odpowiedź trzeba poczekać do wiosny przyszłego roku.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!