
Znacie rozwiązanie godne naśladowania, wymyślone przez Salvadore Dali zwane deszczową taksówką? Jest nieco abstrakcyjne. Wchodzisz do taksówki, w której pada deszcz. Na Pradze udało się uzyskać efekt jeszcze bardziej abstrakcyjny. Udało się umieścić ławeczkę pod dachem. Teraz bez względu na pogodę można sobie przysiąść i rozkoszować się nie tylko widokiem ale i napojami rozjaśniającymi umysł i poprawiającymi nastrój. Sądząc z zawartości kosza na śmiecie amatorów tego jakże przyjemnego spędzania czasu nie brakuje. Szkoda tylko, że pod dach trafiono tylko z jedną ławeczką. Ale sprawa jest zapewne rozwojowa i może jeszcze uda się dorobić daszki nad innymi ławeczkami. I przydałyby się większe kosze. Takie wiklinowe jak kiedyś były nad naszym morzem. Podobno jest to jakiś wybieg dla psów, zrealizowany w ramach Budżetu Partycypacyjnego. Spotkałem jednego psa i był bardziej zainteresowany piłeczką niż torem przeszkód. Owszem pretekst wyjścia z psem na trening jest świetny. Ale może zamiast tych wiszących opon i równoważni dostawić parę zadaszonych ławeczek? Pies to sobie i po trawce pogania. A właściciel by sobie z kolegami pogadał. Nie ma to jak integracja i wymiana doświadczeń. Czysta żytnia czy piwo? A może i jedno i drugie? Tak czy siak dzięki inwestycji poziom piękności Pragi znacznie się podniósł. A podniesie się jeszcze bardziej jak nieopodal stację Metro wybudują. WC wtedy będzie a też by się przydało.
Zdjęcia poniżej reklamy.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie