
Praskie balkony to temat, którym można by zapełnić niejedną książkę, a nawet rozprawę naukową. Z ciekawym rozwiązaniem możemy zapoznać się na ulicy Kawęczyńskiej. Zamiast rozbierać całe balkony, rozebrano tylko część, która groziła zawaleniem, czyli podłogę. Aby mieszkańcy się nie zapomnieli, założono dodatkowe balustrady uniemożliwiające wyjście na balkon. Lokatorzy jednak jakoś sobie radzą. W końcu trzeba gdzieś wysuszyć pranie. Podłoga do tego, jak widać, nie jest niezbędna.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!