
Zieleń na Pradze jest pod specjalną ochroną. Wiadomo, że koszenie i strzyżenie trawników jest passe i praskim gospodarzom tylko w to graj. Oczywiście są jakieś miejsca z rozległymi trawnikami, które trzeba kosić, ponieważ siano jest zakontraktowane dla królików z interioru. Jak nie dostaną żarcia, to zdechną. Dla kogo są zakontraktowane, chwasty z Brzeskiej tego nie wiemy. Zapewne dla nikogo. Pod osłoną ochrony zieleni ktoś ma zapewne niezłą wymówkę, aby nie zajmować się powierzonym terenem. Znając życie niebawem, zielstwo uschnie i będzie trzeba remontować chodnik.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!