
Do nieciekawej sytuacji doszło na Pradze Południe. Policjanci z Pragi Północ zatrzymali 18-latka, który jest podejrzany o kradzież 4 tysięcy ze sklepu w którym się zatrudnił.
Funkcjonariusze dostali wezwanie od taksówkarza, który rozpoznał sprawcę kradzieży. Okazało się, że 18-latek zatrudnił się w sklepie i po pierwszym dniu uciekł razem z prawie 4 tysiącami złotych.
Śledczy z Pragi Południe ustalili, że to nie jedyne przestępstwo do którego dopuścił się młodociany przestępca. Prawdopodobnie także ukradł telefon. Umówił się na spotkanie w sprawie jego zakupu, a następnie zamiast zapłacić za niego, zniknął razem z nim.
Teraz 18-latka czekają dwa zarzuty o kradzież mienia.
Źródło: KSP
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie