
Ulica Ratuszowa jak sama nazwa wskazuje nie prowadzi do ratusza. Ten jest nieopodal ale jak widać urzędnicy wybierają całkiem inną drogę do pracy. Widoczne na zdjęciach napisy nie pojawiły się w ostatnim czasie ale widnieją na elewacji budynków przynajmniej już drugą kadencję. I o ile nie ma się co dziwić urzędnikom to już zdziwienie budzi brak zainteresowania takim stanem rzeczy proboszcza pobliskiej parafii. Widać kibicuje tej samej drużynie. Nie mniej Wielkanoc za pasem i tak trochę nie przystoi chyba parafianom aby ze święconką gonili pod tymi napisami do kościoła? Straż Miejska i Policja też chyba omija to miejsce dużym łukiem? W innym przypadku zapewne przy niewielkiej perswazji w postaci kilku mandatów napisy dawno by zniknęły. Uczniom z pobliskiej szkoły nie ma się co dziwić ale dlaczego nie interweniują sami nauczyciele? Podzielają zdanie kiboli? W pobliżu przy tej samej ulicy znajduje się też Ogród Zoologiczny...
Na Mokotowie przy ulicy Narbutta znajduje się napis na elewacji jednego z budynków „Min Niet” Jest zabezpieczony szkłem a obok znajduje się tabliczka z wyjaśnieniem skąd taki napis wziął się w tym miejscu. Proponuję to samo zrobić na Ratuszowej. Może tylko zakryć częściowo pewne wyrazy. A może nie?
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie