
Przez ostatnie kilka miesięcy każdy jak tylko potrafił, oszczędzał wodę. I to nie z powodu suszy a z powodu śmieci. Warszawscy radni większością głosów ustalili bowiem, że zużycie wody jest wprost proporcjonalne do produkcji śmieci. Im mniej zużywamy wody, tym mniej będziemy płacili za wywóz śmieci. Jednym słowem woda na wagę śmieci. System miał wejść w życie razem z nowymi opłatami od 1 grudnia. Tylko nie wejdzie. Miejscy urzędnicy niezbyt przyłożyli się do pracy i obliczenia wzięły w łeb. Szkoda, ponieważ spółdzielnie mieszkaniowe i wspólnoty też wykonały wyliczenia, ile nam przyjdzie płacić za śmieci i cała praca poszła na marne. Urzędnicy mają spore pensje. Kto zapłaci za pracę wspólnot i spółdzielni? Znając życie, w górę pójdą czynsze. I kogo będzie teraz stać na wodę?
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!