Hanna Gronkiewicz – Waltz nie dotrzymała obietnic wyborczych

Co zostało z wyborczych obietnic Hanny Gronkiewicz – Waltz, która deklarowała, że na rewitalizację Pragi zostanie przeznaczone miliard złotych z warszawskiego budżetu?

Odwiedź brzmi niewiele lub prawie nic.

W projekcie na 2015 rok na remonty kamienic na Pradze-Północ znalazło się zaledwie 10 mln zł.

Co prawda przed sesją Rady Warszawy do budżetu dołożono 200 mln zł, ale „konia z rzędem” temu kto wie, jak te pieniądze mają być rozdysponowane.

Nie wiedzą tego ani radni, którzy budżet głosowali ani urzędnicy odpowiedzialni za wydatkowanie tych środków.

Według nieoficjalnych informacji, jakie udało się nam uzyskać w Stołecznym Ratuszu, większość z 200 mln zł, zostanie przeznaczone na tzw. TBS – y, (Towarzystwo Budownictwa Społecznego).

W urzędzie dzielnicy Praga – Północ, nikt z urzędników nie chce się oficjalnie wypowiedzieć na ten temat. Nieoficjalnie można usłyszeć, że podobno jakieś pieniądze mają zostać wykorzystane na remont pałacyku Konopackiego przy Strzeleckiej. Ile?, tego dokładnie nie wiadomo.

Między bajki należy włożyć pojawiające się informacje o powstaniu na Szmulkach, nowego centrum kultury. Gdyby była to prawda, to istniejące już na Pradze centra kulturalne nie borykałyby się z ciągłym brakiem funduszy na swoją działalność.

Zdziwienia nie może ukryć animatorka kultury zatrudniona w jednym z praskich ośrodków. Nowe centrum kulturalne? Niech najpierw pani prezydenta zadba o te, które istnieją – mówi. Od razu jednak zastrzega, by nie cytować jej pod nazwiskiem.

Przed wydaniem każda złotówkę oglądamy dwa razy. Już teraz zarzucają nam, ze program kulturalny, jaki kierujemy do naszych mieszkańców coraz bardziej przypomina ten rodem z PRL-u, mówi pracownica ośrodka kultury.

Ratusz zapowiadał, że do 2022 roku na Pradze nie będzie już mieszkań z ubikacją w korytarzu albo bez centralnego ogrzewania. Jak łatwo policzyć, chodzi tu o remonty blisko pięciu tysięcy pomieszczeń mieszkalnych. Co prawda byłoby to możliwe gdyby pani prezydent dotrzymała przedwyborczych obietnic. Jak na razie wychodzi na to, że ponownie pani Gronkiewicz obiecała „gruszki na wierzbie”.

I jak tu wierzyć politykom?

Ramzes Warszawski