Reklama

Klub Możliwości protestuje na przekór Gazecie Wyborczej

Naszą pikietę pod Ratuszem w sprawie Szpitala Praskiego bacznie obserwował dziennikarz Gazety Wyborczej pan redaktor Wojciech Karpieszuk. Nie ma, co ukrywać, że redakcja GW raczej nie patrzy pochlebnie na protest na Pradze, gdyż jest regułą, że to, co postulują w ostatnich latach aktywiści miejscy (gorąco popierający pomysł lokowania w centralnym miasta ośrodka dla narkomanów i bezdomnych), staje się dla tej gazety wyrocznią. Stąd nie dziwi relacja z naszej akcji. Wszak według naszych oponentów tylko niewielka część prażan protestuje, a tak naprawdę protestują samorządowcy wspierani potajemnie przez developerów. (wszak Praga jest dzielnicą dopiero budującą się i liczba inwestorów i developerów jest tutaj większa niż w innych dzielnicach :) ).

Dziwnym jest natomiast fakt wyeksponowania w tej relacji elementów dyskryminacyjnych, z którymi redaktorzy Wyborczej na co dzień niestrudzenie walczą.
Otóż pan redaktor Karpieszuk stwierdza, że na proteście byli obcokrajowcy i to tacy, którzy nie rozumieją po polsku.

- Też trochę mnie to zdziwiło. Mam wrażenie, że pan redaktor Karpieszuk przyszedł na naszą pikietę ze z góry określoną tezą. Próbowałem w rozmowie z nim przekonać go, że się myli. Jednak kiedy usłyszałem pytanie, czy organizatorzy protestu płacą za udział w nim to, prawdę mówiąc, doszedłem do wniosku, że trochę szkoda moich starań. - powiedział w rozmowie z naszym portalem Grzegorz Wysocki z Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej.

Prawda jest taka, że protest wpiera między innymi Klub Możliwości, który powstał w 2019 roku, jako organizacja zrzeszająca osoby o pochodzeniu polskim przyjeżdżających do Warszawy z byłych republik radzieckich i mających zamiar osiedlić się i rozwijać się w Polsce.

- Głównym założeniem jest wsparcie osób w asymilacji w Polsce. Robimy to za pomocą cyklicznych spotkań informacyjnych, na które zapraszamy prelegentów o profilu specjalistycznym w konkretnej dziedzinie, którzy chcą zmotywować młodych ludzi do działania oraz podzielić się własnym doświadczeniem. Oprócz tego prowadzimy bezpłatne kursy języka polskiego, debaty, zajęcia sportowe (siatkówka, tenis), gry planszowe, pomagamy w zatrudnieniu, legalizacji i innych sprawach życiowych. Mamy dzisiaj ponad stu członków - mówi Robert Zalikov.

Pan Robert jest założycielem Klubu. Przyjechał do Polski w 2013 roku z Taszkentu w Uzbekistanie. Jego babką była Polką. Zdał maturę w Kolegium św. Stanisława Kostki. Ta szkoła sprowadza młodzież pochodzenia polskiego z republik byłego Związku Radzieckiego i umożliwia im kształcenie w Polsce. Obecnie pan Robert kończy wydział Elektryczny Politechniki Warszawskiej (z wykładowym angielskim). Od dwóch lat ma obywatelstwo polskie i mieszka ze swoją dziewczyną (która pochodzi z Ukrainy) na Pradze.

Praga jest miejscem zamieszkania wielu ludzi takich ja pan Robert. To nie nowość, że Praga-Północ jest jedną z przodujących dzielnic dla osiedlenia cudzoziemców ze wschodu. Niegdyś sprzyjał temu bazar, który znajdował się na miejscu dzisiejszego stadionu Narodowego. Dzisiaj niższe ceny wynajmu i zakupu nieruchomości, prywatne uczelnie oraz sam fakt polecenie dzielnicy przez osoby już tam mieszkające sprowadza kolejne pokolenia repatriantów na Pragę-Północ.

- Kiedy po raz pierwszy powiedziałem znajomym z Klubu, że biorę udział w inicjatywie obrony Szpitala Praskiego zdziwiło mnie to że liczna grupa (jak na warunki Klubu) już o tym wiedziała. Dyskutowaliśmy w gronie przyjaciół na temat tego, co naszym zdaniem jest lepsze dla dzielnicy i doszliśmy do wniosku, że temat psychiatrii dziecięcej jest kwestią zaniedbaną i wymagającą uwagi. - opowiada pan Robert.

Postanowili pomóc. Kilka osób zaproponowało pomoc w malowaniu tekturek. Kolejnych kilka postanowiło uczestniczyć w pikietach.

 

- Mieszkam przy Dworcu Wschodnim od 5 lat, wcześniej pracowałem w gastronomii, teraz jestem kurierem. O Klubie Możliwości dowiedziałem się przez Instagrama, byłem na kilku spotkaniach - podoba mi się to, że mogę raz na jakiś czas zagrać w siatkówkę. Wcześniej nie miałem okazji brać udziału w działaniach stowarzyszeń - a tu mogę się dowiadywać o czymś i bawić! Nie mam obywatelstwa Polskiego, ale zamierzam zdobyć - obecnie mam kartę stałego pobytu. O spotkaniach w sprawie Szpitala dowiedziałem się na Facebooku, a później też rozmawiałem o tym ze znajomymi z Klubu. Praga ma swoje problemy, ale też się zmienia i chciałbym, żeby zmieniała się ku lepszemu. - mówi Eugeniusz członek Klubu Możliwości.

Pan Eugeniusz przyjechał dla odmiany z Chmielnicka,miasta w centralnej Ukrainie. Mieszka w Polsce od 5 lat. Ma kartę Polaka, ponieważ jego babcia byłą Polką a ojciec jest Polakiem.

Protest wsparł również pan Vladyslav

- Mieszkam w Polsce od 20 lat, byłem na proteście w niedzielę - przyszedłem z żoną. Rzadko biorę udział w podobnych wydarzeniach. W Ukrainie zazwyczaj to się źle kończy. O kwestii Szpitala wiedziałem wcześniej, już dzisiaj zaczynając od Kijowskiej do samej pętli tramwajowej, prawie każda ławka jest zajęta przez osoby bezdomne lub z jakimiś nałogami. Nie wyobrażam sobie, żeby jeszcze więcej osób bezdomnych sprowadzać na Pragę. Rozumiem, że trzeba pomagać osobom w trudnych sytuacjach, ale nigdy nie widziałem autobusu MPP na Woli lub Wilanowie.

Zarówno liczna obecność mieszkańców na protestach, jak i gorąca dyskusja w Internecie pokazuje, że oburzenie na władze miasta na Pradze jest dość masowe.

- Wmawianie nam, że markujemy ten protest, za którym stoją ciemne siły najprawdopodobniej opłacające uczestników pikiet to częsty sposób na skierowanie dyskusji na boczny tor. Znam redaktorów Wyborczej nie od dziś i zdążyłem się przyzwyczaić. Szkoda mi tylko tych młodych ludzi. Dla nich pytanie dziennikarza, czy poproszenie policjanta o dokumenty to jak wyrok więzienia. Pochodzą z takich krajów, że nasze czasy stalinizmu to dzisiejsza rzeczywistość wielu krajów postradzieckich, w których przyszło im żyć. Jako Mazowiecka Wspólnota Samorządowa od początku z nimi współpracujemy. Nasze korzenie to również stowarzyszenie Wspólnota Polska, w której działał jeden z naszych założycieli i mentorów świętej pamięci Marszałek Maciej Płażyński. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że pan redaktor Wojciech Karpieszuk przyjmie zaproszenie młodzieży z Klubu Możliwości i kiedyś opisze to środowisko. A jest o czym pisać. Niektóre życiorysy nadają się na powieść.- mówi na zakończenie Grzegorz Wysocki.

Klub Możliwości zaprasza do współpracy młodych ludzi.

_____________________________________________

Mieszkańcy Pragi są zdeterminowani. Do protestu przyłączają się coraz to nowe środowiska.
Zbierane są podpisy pod petycją.

https://www.petycjeonline.com/nie_dla_orodka_dla_narkomanow_i_bezdomnych_w_szpitalu_praskim

Stowarzyszenie Kocham Pragę zbiera również podpisy bezpośrednio. Protestujący zapowiadają kolejne akcje i nasilenie protestów po świętach. Szpital Praski i jego sprawa staje się problemem dla władz Warszawy.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:





Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iPragapolnoc.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do