Szpital Praski - protestujący zapowiadają kolejne pikiety i akcje protestacyjne

Zabranie przez Miasto ponad 5 000 m2 powierzchni Szpitala na Centrum Redukcji Szkód jest kpiną z mieszkańców i ich problemów. Po raz kolejny apelujemy o przeznaczenie budynku B Szpitala Praskiego na nowoczesny Oddział Psychiatrii Dzieci i Młodzieży. Problem z dostępnością do psychiatrii dziecięcej od kilku lat jest podnoszony w dyskusji publicznej, dlatego uważamy, że jest to jak najbardziej uzasadnione, żeby Warszawa zyskała taki oddział w swoim zasobie opieki zdrowotnej. Jest to dziedzina medycyny niezwykle w Mieście zaniedbana, a problem z roku na rok narasta i młodzi ludzie nie mają możliwości uzyskania pomocy. Liczba samobójstw i osób z depresją wśród młodzieży ciągle wzrasta, a Miasto nie ma nic do zaoferowania. W kwietniu 2019 roku, z inicjatywy Radnych Stowarzyszenia Kocham Pragę, Rada Dzielnicy Praga-Północ przyjęła Stanowisko popierające działania Wiceprzewodniczącej Komisji Zdrowia m.st. Warszawy Pani Gabrieli Szustek w kwestii przeznaczenia budynku B Szpitala Praskiego na cele związane z Psychiatrią Dziecięcą. To sprawa wszystkich mieszkańców i poparcie zyskuje również wśród Radnych wywodzących się z Koalicji Obywatelskiej. Tworząc koncepcję powstania Centrum dla bezdomnych i narkomanów nikt nie pomyślał o bezpieczeństwie. W okolicy znajduje się Szkoła Podstawowa, place zabaw, osiedla, tereny rekreacyjne przy Wiśle czy Park Praski, gdzie przebywają młodzież i dzieci. Ktoś zapewni im ochronę i bezpieczeństwo? Czy Miasto pomyślało o konsekwencjach swoich decyzji? - piszą autorzy listu.

Trudno konsultować coś, co już się wydarza. Mieszkańcy wielokrotnie wypowiadali się na ten temat i ich stanowisko jest jasne. Generalny remont budynku trzeba wykorzystać na to co od wielu lat postulujemy czyli stworzenie w tym miejscu Oddział Psychiatrii Dzieci i Młodzieży. - powiedział pan Jacek Wachowicz.

Jeśli mają się odbyć konsultację to nie pod auspicjami ratusza, który w tej sprawie od dawna stracił wiarygodność. Lepszym gospodarzem takiej rozmowy jest zdecydowanie Praga Północ.

- Ja jak wielu moich kolegów mieszkam na Pradze. Uważamy, że to nie jest w porządku, że właśnie na Pradze usiłuje się skoncentrować wszystkie nieszczęścia. Powinniśmy się wspólnie zastanowić jak pomagać ludziom z problemami bezdomności czy narkomanii w obrębie całego miasta, a nie budując jedno wielkie centrum. - powiedział Robert Zalikhov przewodniczący klubu.