
To jest jedno z bardziej urokliwych miejsc na Pradze Północ – u zbiegu ulic Floriańskiej i Kłopotowskiego. Kiedyś można tu było przysiąść na ławeczce, wybrać sobie sms-em odpowiednią piosenkę i… ukoić się płynącym z posągowych grajków śpiewem. A dzisiaj? Nic z tego. Kapela zaniemówiła i nie widać lekarstwa.
Mało kto wie - powtarzam za Wikipedią - że pomysłodawcą rzeźby jest arcybiskup Sławoj Leszek Głódź, który - gdy otrzymał honorowe obywatelstwo m. st. Warszawy - postanowił zrewanżować się miastu pomnikiem ks. Ignacego Skorupki przed Katedrą Praską, odsłoniętym w 2005 roku. Oprócz tego postanowił też uhonorować zwykłych warszawiaków i stąd powstał pomysł warszawskiej kapeli podwórkowej, zwanej praską, do odlania z mosiądzu.
Jak biskup zaplanował, tak się stało. Przy czym Kapela cieszy się zdecydowanie większą estymą wśród warszawiaków niż pomnik ks. Skorupki, który można nazwać ojcem chrzestnym Kapeli.
Skrzypek, akordeonista, gitarzysta, bandżolista i bębniarz wchodzą w skład kapeli uwiecznionej w pomniku. Orkiestra w nocy jest podświetlona kolorowymi światłami, a po wysłaniu sms-a można było kiedyś wysłuchać jednej ze 100 piosenek, w tym okupacyjnych i typowo warszawskich, granych przez kapelę. Niestety, od niedawna nie da się!
Cóż więc się stało, że Kapela zaniemówiła?
„Informujemy – czytam na oficjalnym portalu dzielnicy Praga Północ - za Fundacją "Pomnik Praski", która jest opiekunem pomnika, że "nie ma możliwości włączania lub wyłączania funkcji "piosenka na sms" w pomniku (...) Po prostu autorski i jednostkowy system elektroniczny, wystawiony na działania zmiennej temperatury i wilgotności powietrza (pomimo podgrzewacza w szafce technicznej), mający już 9 lat, ulega częstym awariom, na dodatek: nie zawsze zgłaszanym obsłudze technicznej." Ponadto Fundacja informuje, że chciałaby wymienić lub wyremontować wspomniany system i poszukuje ok. 10 tys. zł na ten cel”.
No i wszystko jasne. Tylko… Urząd Dzielnicy nic w tej sprawie nie może? W Łodzi na Piotrkowskiej można zobaczyć postaci w pomnikach związane z tym miastem. Nawet w Brodnicy na Rynku. I co? Utrzymują to podatki obywateli, którzy nie mają nic przeciwko temu, że odpowiednie urzędy tak nimi dysponują. A tam na dodatek nic nie gra! A u nas? GRAĆ powinno, Drodzy Urzędnicy Dzielnicowi! Nie sztuka wszystko zwalać na Fundację. A jak już – to ją dofinansujcie. Zaręczam, że żaden z obywateli Pragi Północ nie będzie miał nic przeciwko temu. BO TO JEST FAJNA WIZYTÓWKA TEJ DZIELNICY. Miasta zresztą też. Puknie się ktoś w głowę?
Fot. panoramio.com
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
wysłałam sms muzyki brak ale jacyś wróże do mnie piszą to jest naciąganie
Treść komentarza...