Alfa Star - Nieustająca podróż...prezesa

Co to jest PZOT? Polski Związek Organizatorów Turystki jest organizacją, której jednym z celów jest umacnianie publicznego zaufania i wizerunku organizatorów turystyki. Członkiem Komisji Rewizyjnej Związku jest Sylwester Krzysztof Strzylak. Czym zajmuje się komisja rewizyjna? Jeżeli umowa lub nadrzędne przepisy prawa nie przewidują powołania rady nadzorczej, komisja rewizyjna może sprawować stały nadzór nad działalnością w tym przypadku związkiem. Jednym słowem pan Krzysztof Strzylak powinien stać na straży publicznego zaufania i wizerunku organizatorów turystyki. Już w zeszłym roku, umacniając publiczne zaufanie, na stałe uziemił linie lotnicze 4You  Jak umacniał wizerunek można prześledzić na najbardziej znanym portalu społecznościowym czytając komentarze. Jako ciekawostkę dodam, że wyżej wymieniony pan jest również przewodniczącym komisji rewizyjnej PZPS czyli Polskiego Związku Piłki Siatkowej. A tak zupełnie już na marginesie jest prezesem zarządu touroperatora Alfa Star. Tego samego biura podróży, które w sobotę ogłosiło swoją niewypłacalność. Ale jak przystało na prezesa ma on nos do interesów i podobnie jak jego rodzina wycofali swoje pieniądze na miesiąc przed upadkiem interesu. Nie jest to jakaś kosmiczna suma, zaledwie 15 milionów złotych. Interes przejęli Egipcjanie robiąc przelew pozostałych 150 milionów z Wysp Dziewiczych... Ale to nie jest już takie istotne. Biuro Alfa Star działało do upadłego a ostatniego mejla z super ofertą Last wysłało do agentów w piątek o 16 45 Cy o tej porze prezes zarządu nie wiedział, że biuro na drugi dzień ogłosi niewypłacalność? Coś nie chce mi się w to wierzyć. Nawet jak na ofertę Last Minut terminy były bardzo krótkie i aby „pojechać” na taką wycieczkę trzeba było szybko opłacić całość. Tak to w trosce o publiczne zaufanie i wizerunek Alfa Star wystawiła do wiatru nie tylko ostatecznych klientów ale i agentów sprzedających również oferty innych biur podróży.

Zacytuję tutaj fragment przedstawiający sylwetkę pana Krzysztofa Strzylaka znajdującej się na portalu Wiadomości Turystyczne: „Do porażek można zaliczyć każdą reklamację nadesłaną przez klienta – Reklamacje odbieram bardzo osobiście i najchętniej sam porozmawiałbym z każdym niezadowolonym klientem. Czytam również wszystkie komentarze dotyczące naszej firmy. Na podstawie tej wiedzy mogę bezpośrednio odpowiadać na potrzeby turystów i nigdy dwa razy nie popełniać tego samego błędu. Nieusatysfakcjonowany klient to dla mnie wyzwanie – zaznacza pan Sylwester” Całość tekstu

Ale jak podawały stacje telewizyjne nieusatysfakcjonowanych klientów przecież nie ma. Dzięki Urzędowi Marszałkowskiemu wszyscy szczęśliwie wrócili z przerwanych urlopów do domu a było ich niewielu coś koło półtora tysiąca osób. Kolejne trzy tysiące miały więcej szczęścia i na wakacje nie wyjechały. Mogą starać się o zwrot wpłaconych pieniędzy w przeciągu roku i pewnie jakąś część kiedyś tam otrzymają. Pan Krzysztof cytowanemu wyzwaniu chyba jednak nie sprostał. I nie porozmawiał z żadnym z klientów ani nie udzielił choćby jednego słowa wyjaśnienia na łamach prasy czy telewizji. Po prostu gdzieś zniknął.

Cytowane powyżej dwa błędy już były. Po nieszczęsnym starcie linii lotniczych na dno poszło biuro podróży. Miejmy nadzieję, że trzeciego błędu nie będzie i Polski Związek Piłki Siatkowej panuje nad sytuacją. Choć jak widać niebezpieczeństwo wisi na włosku. I może też głos w sprawie zajmie Polski Związek Organizatorów Turystki. Wszystko niby jest w zgodzie z literą prawa nie mniej sam wizerunek został chyba nieco nadszarpnięty.

Poniżej w galerii znajdują się zdjęcia cytowanych fragmentów wypowiedzi jak również opisane mejle wysłane do agentów.