W ubiegłym roku Biuro Poszukiwań IPN rozpoczęło działania przy Namysłowskiej, na terenie dawnego więzienia Toledo. Wówczas archeolodzy odnaleźli szczątki 19 osób. Teraz badacze powrócili na miejsce komunistycznych egzekucji. Są już pierwsze efekty prac.
W pierwszym tygodniu poszukiwań, na terenie dawnego ogrodu więziennego gdzie więźniowie uprawiali warzywa, odnaleziono szczątki mężczyzny w wieku 35-45 lat, który był pogrzebany „w małej, płytkiej jamie grobowej”. Wygląda więc na to, że został po prostu wrzucony do dołka i zasypany ziemią. Kilka dni później IPN odkrył kolejne trzy osoby.
- W dwóch przypadkach mamy do czynienia ze szczątkami bardzo młodych ludzi, w wieku około 19 - 20 lat, podobnie pogrzebanych w bardzo płytkich jamach grobowych. Z lewej strony mamy kolejne szczątki ludzkie, bardzo płytko pogrzebane. Sądzimy, że one zostały tam przeniesione z miejsca pierwotnego, czyli prawdopodobnie z obszaru, na którym w tej chwili stoimy. Natrafiono na nie prawdopodobnie w poprzednich latach, przy kopaniu kanalizacji. Zabrano je z jamy grobowej i pogrzebano obok – mówił na konferencji prof. Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes IPN, dyrektor Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN i zapowiedział, że obecnie prowadzone działania planowane są do końca lipca, a finalnie cały teren po Toledo zostanie dokładnie przebadany.
Zrobimy wszystko, żeby do końca tego roku lub do wiosny następnego cały ten teren został przez nas przebadany. Dopiero wtedy będziemy mogli powiedzieć, że nie ma tutaj więcej szczątków ludzkich. I po to tu jesteśmy. Biorąc pod uwagę jak wielka liczba była ofiar terroru komunistycznego, wiedząc ilu ludzi zostało tutaj straconych i zmarłych, oraz to, że tuż obok były jednostki sowieckie był Smiersz i NKWD/UB wnioskujemy, że obszar na którym się znajdujemy może kryć niezwykle wiele dramatycznych tajemnic. Jesteśmy tu po to, żeby je wszystkie wyjaśnić.
Źródło: IPN
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
outsourcing IT warszawa
Google NewsChcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie